Release Me 2
Barbara Streisand
Columbia Records 2021, TT: 33’51”
>
Zawsze kiedy pojawia się nowy album z piosenkami tej niezwykłej artystki o polskich korzeniach (jej dziadkowie wyemigrowali z terenu dawnej Polski), laureatki 8 Nagród Grammy (46 nominacji) nie od razu wkładam płytę do odtwarzacza, czy jak to się zdarza coraz częściej, wciskam „play” w serwisie streamingowym. Piosenek Barbry Streisand nie da się bowiem słuchać ot tak, przypadkiem, jako tło codziennych zajęć. Chorobliwa wręcz dbałość o każdą frazę czy nawet nutę, zarówno w warstwie wokalnej, jak i instrumentalnej, ogromna kultura aranżacji powoduje, że słuchanie tej muzyki staje się muzycznym świętem.
Nie inaczej jest z najnowszą płytą artystki Release Me 2, która właśnie dzisiaj ujrzała światło dzienne. Określenie „najnowsza” nie jest jednak do końca precyzyjne, bo materiał na tę płytę został skompilowany z piosenek, które Barbra nagrała na przestrzeni wielu lat swojej kariery, a nie trafiły one z różnych powodów do publikacji.
Płyta Release Me 2 jest kontynuacją wydanej w 2012 roku płyty Release Me, która zaraz po jej ukazaniu się znalazła się na liście Top 10 Billboardu w kategorii najlepiej sprzedających się płyty w USA. Jestem przekonany, że nie inaczej będzie z jej kontynuacją.
W notce do płyty Barbra napisała: „Praca nad drugą częścią Release Me była cudowną drogą do wspomnień, szansą na powrót do tych wspaniałych momentów, które towarzyszyły mi przy nagrywaniu utworów, a czasem nawet na dodanie czegoś niezwykłego do finalnej wersji utworu.
W kilku piosenkach na płycie Release Me 2 Barbrę wspomagają jej równie utalentowani koledzy, wsród których znalazł się Willie Nelson, Barry Gibb czy… supergwiazda The Muppet Show – Kermit.
Jeżeli macie kiepski dzień, to posłuchajcie piosenki Rainbow Connection, a gwarantuję wam, że życie wyda się wam o wiele bardziej do zniesienia.
Polecam zdecydowanie.
Jacek Bulak