Nostalgia stała się chorobą naszej cywilizacji. Jej objawy to tęsknota za powrotem do miejsca i czasu – pięknego, bezpowrotnie straconego momentu w przeszłości. To dzięki niej pokonywanie przestrzeni nigdy nie było łatwiejsze, to za jej sprawą jesteśmy tak bardzo zanurzeni w przeszłości.

Stąd biorą się stałe powroty do mody i muzyki sprzed dekad, kultura zjada własny ogon – generalnie wszystko stało się jednym wielkim remakiem.

Wystarczy otworzyć pierwszy lepszy portal społecznościowy, aby przekonać się, ilu ludzi ucieka do czasów swojej młodości – nawet jeśli to był stan wojenny, a na półkach sklepowych stał tylko ocet.

Objawy nostalgii najbardziej odczuwamy w Boże Narodzenie. Przeżywamy ją we wspólnotach i indywidualnie. Trwa kilka dni. Ma być przytulnie, przyjemnie i wygodnie. Chodzi o to, aby znieczulić się w cieple wspomnień o dawnych, dobrych czasach. Wystarczy ubrać choinkę, kupić prezenty, a świat znowu staje się dziecinnie prosty.

Domowe zacisze, rodzinny posiłek, podarki dyktowane miłością nie są oczywiście niczym złym. Tyle że to nasze nostalgiczne Boże Narodzenie nie ma nic wspólnego z tamtym, prawdziwym. A ono rozgrywało się w scenerii bezdomności i ubóstwa. Niby o tym wiemy. Niby w różnych miejscach – przy kościołach i na rynkach miast – urządzamy wigilie dla bezdomnych, posługujemy ubogim, łamiemy się z nimi opłatkiem, a potem w domu zostawiamy pusty talerz dla zbłąkanego wędrowca. To ładna tradycja, ale pobrzmiewająca fałszywą nutą, bo przez resztę roku jesteśmy raczej dla siebie niż dla innych.

Trudno się jednak dziwić, bo nawet tam, gdzie powinniśmy słyszeć o Bogu wcielonym w niewinne dziecko, które od początku znosiło trudy i znoje, co słyszymy? Porównanie polityków ze znienawidzonego ugrupowania do Heroda. Półgodzinny przegląd najważniejszych kwestii z dziedziny stosunków państwo–Kościół. Omówienie zarazy in vitro i LGBT. Ostrzeżenie, że dla chrześcijan nie ma już w tym kraju miejsca, tak jak dla Niego nie było miejsca w gospodzie. A na deser bezbożna Unia Europejska.

Tyle zostało ze świąt odartych z kontekstu.

„A proroctwo Jego zgonu już się w świecie szerzy”

Robert Majewski

Felieton pierwotnie ukazał się 26 grudnia 2021 roku na łamach Gazety Wyborczej Płock.

Fot. Drzwi Pokory – wejście do bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem (fot. Dan / Flickr.com / CC BY-SA 2.0)