Filharmonicy Wiedeńscy ratują życie, czyli „Marsz Radetzky’ego” zagrany w tempie skutecznej resuscytacji [POSŁUCHAJ]

Wynika z tego, że wystarczy mieć przy sobie mp3. z Marszem Radeckiego i wszyscy wszyscy będą zadowoleni czyli pacjent uratowany, a ratownicy medyczni nie zmęczeni. Idealnym rozwiązaniem byłoby urządzenie reagujące na zmiany zdrowia pacjenta i w razie potrzeby puszczające jemu Marsz. Minusem jest to jakby się zawiesiło i puszczało pacjentowi utwór 50 razy raz po raz. Może się zdarzyć pacjent oporny, który kocha tę muzykę i leżąc np. nieprzytomny słucha sobie 150 raz i może zostać zrestytuowany na amen. Ale moim zdaniem jest i tego problemu rozwiązanie wystarczy w pewnym momencie wprawić pacjenta w szok i puścić ” Przez twe oczy niebieskie oszalałem ” lub TVP Info, a nieprzytomny oszaleje, wstanie i wyłączy muzykę tę, no i oczywiście ozdrowieje. Kiedyś nawet były prowadzone rozmowy z TVP przez najsłynniejszą w świecie tv pornograficzną na temat kupienia TVP Info ponieważ takiego piiiiiiiiiiiip… niema nigdzie, a aktorzy wcale nie meczą się.
Jest jeszcze jeden problem ponieważ lekarze, pacjenci oraz pozostały personel medyczny kochaną muzykę Pana Johana i zaczną resuscytować się wszyscy razem nie tylko Marszem To może dojść do takiej zapaści służby zdrowia o której nawet sekcie pisuarowo-rydzykowo-kaczej nigdy nie śniło się. Ale to już temat jest na inny wykład.
P.S. Co by nie napisać, to i tak podziękujmy Panu Bogu za obu Panów Straussów ponieważ bez nich muzyka klasyczna byłaby bardzo uboga.
Dziękuję za uwagę Robercie, życząc Tobie udanego Wtorku.

PolubieniePolubienie