Born For This Moment. Chicago XXXVIII
Chicago
BMG 2022, TT: 57’31”

 RM - Ukraina 2 RM - Ukraina 2 RM - Ukraina 2 RM - Ukraina 2 RM - Ukraina 2

Wakacje, to zwykle czas, kiedy na muzycznym rynku trudno o premiery nowych wydawnictw, podobnie jest z premierami filmowymi. Artyści zwykle swoje nowe produkcje ujawniają wczesną wiosną lub jesienią. Pandemia zakłóciła ten funkcjonujący od dziesięcioleci „cykl produkcyjny”. Zamknięcie sal koncertowych i stadionów, odwołane trasy koncertowe, to problemy, z którymi w tym czasie musiało zmierzyć się wielu muzyków. Ma to jednak dla nas odbiorców pozytywne skutki, bowiem wielu wykonawców właśnie w okresie zawieszenie życia koncertowego przeznaczyło przymusowy postój na tworzenie nowej muzyki, czego skutkiem są właśnie wakacyjne premiery płytowe.

Aż trudno uwierzyć, że zespół Chicago, którego najnowsza płyta ukazała się w ostatni piątek, powstał pięćdziesiąt pięć lat temu, a więc w roku, w którym piszący te słowa pojawił się na tym padole łez. Płyta Born For This Moment jest trzydziestym ósmym albumem w karierze zespołu.

Muzyka Chicago towarzyszyła mi i od zawsze. Zresztą chyba nie tylko mnie, bo… kto z mojego pokolenia nie szlochał w poduszkę w chwilach uczuciowych rozterek słuchając na okrągło If You Leave Me Now, czy zamiast powiedzieć swojej ukochanej zwykłe „przepraszam” puszczał jej z kasety magnetofonowej Hard To Say I’m Sorry. Wierzyliśmy, że Peter Cetera – ówczesny wokalista zespołu – zrobi to za nas lepiej i przede wszystkim skuteczniej. A my w tym czasie modliliśmy się w skrytości ducha , żeby leciwy „kasprzak” znowu nie wciągnął taśmy. I wreszcie, kto z nas nie wyznawał miłości przy You’re the inspiration?

Każdy z nas, który odrobinę interesuje się muzyką popularną, bez większego problemu rozpozna brzmienie grupy, wielogłosowe prowadzenie linii wokalnej i charakterystyczne riffy sekcji dętej, to jest jak logo, które poznajemy natychmiast, na pierwszy rzut ucha.

Muzyka Chicago przez lata ewaluowała, od elektrycznego chicagowskiego (nomen omen) bluesa, poprzez jazz-rock, muzykę rockową, żeby stać się nowoczesna muzyką pop, ze świetnymi kompozycjami i genialnymi aranżacjami. Przez zespół Chicago przewinęło się wielu muzyków, z których trzeba wspomnieć Petera Ceterę, Billa Champlina, czy wreszcie wielkiego Davida Fostera. Dzisiejsze Chicago tworzy trzech członków założycieli zespołu – Robert Lamm (instrumenty klawiszowe, wokal), Lee Loughnane (trąbka, wokal) oraz James Pankow (puzon, instrumenty klawiszowe, instrumenty perkusyjne, wokal), którym towarzyszą muzycy sesyjni.

Czy najnowsza płyta grupy Chicago rewolucjonizuje dzisiejszą muzykę pop? Można by o tym podyskutować. Jednego jestem jednak pewny – to świetna propozycja dla tych, którzy oczekują muzycznej rozrywki na najwyższym poziomie.

Born For This Moment – jak i trzydzieści siedem wcześniejszych płyt – poziom ten gwarantuje absolutnie.

Polecam zdecydowanie.

Jacek Bulak