To był niezwykły wieczór z jazzem najwyższej próby w roli głównej. Dianne Reeves, niekwestionowana gwiazda światowej wokalistyki jazzowej dała znakomity koncert w warszawskiej Scenie Relax. Był jazz, soul, world music i mnóstwo latynoskich rytmów, a nawet… „Have You Heard” z repertuaru Pat Metheny Group. Towarzyszący wokalistce muzycy, to jej starzy sprawdzeni kompani, z którymi artystka współpracuje od wielu lat.

Po pierwszym utworze tego wieczoru Dianne powiedziała: „Świat oszalał, bądźcie dla siebie mili, czuli, pomagajcie sobie, żyjcie w pokoju, niech Bóg was prowadzi”.

Po tych słowach ścisnęło mnie w gardle i pomyślałem, że w tym zmierzającym do nieuniknionej zagłady świecie muzyka jest chyba jedyną dziedziną sztuki, dzięki której jeszcze nie postradałem zmysłów.

Jacek Bulak © 2024