Only The Strong Survive
Bruce Springsteen
Columbia Records, Sony Music Entertainment 2022, TT: 50’31”
The Boss, bo taki pseudonim od lat nosi Bruce Springsteen wydawał właśnie swój kolejny album, którym postanowił oddać hołd twórcom i wykonawcom amerykańskich przebojów rhythm & blues i soulu.
73-letni Bruce Springsteen nie musi niczego już dzisiaj udowadniać. Wydał 21 studyjnych płyt (sprzedanych w ilości 60 mln egzemplarzy w USA i 150 mln na całym świecie), zdobywał 20 Nagród Grammy (50 nominacji), zarobił gigantyczne pieniądze, w tym 550 mln dolarów ze sprzedaży prawy autorskich do swoich piosenek koncernowi Sony, jest ciągle światową megagwiazdą i wraz ze swoim E- Street Band już 1 lutego 2023 roku rusza w pierwszą od 6 lat światową trasę koncertową.
Pomimo tego, że okres pandemii na wpłynął dobrze na jego zdrowie psychiczne i oficjalnie przyznał się do depresji i problemów zdrowotnych („Mam dobry nastrój, bo jestem naspidowany antydepresantami” – powiedział w jednym z wywiadów), to ciągle widać w nim zdrowego amerykańskiego chłopaka, który w wytartych jeansach, flanelowej koszuli w kratkę i gitarą w ręku puszczaka oko do wpatrzonych w niego dziewczyn podczas festynu gdzieś na amerykańskich przedmieściach.
Na swojej najnowsze płycie The Boss brzmi bardzo energetycznie, chwilami wręcz beztrosko, ale ciągle z tą charakterystyczną chrypką w głosie, którą tak kochamy od lat. Słyszymy tu Bruce’a wokalistę – nie gitarzystę, nie zadziornego rockmana, frontmana kultowego zespołu, ale wrażliwego artystę obdarzonego wyjątkowymi zdolnościami wokalnymi, który z niezwykłą estymą wykonuje kanon muzyki amerykańskiej. „Chciałem nagrać album, na którym po prostu będę śpiewał. A jaka jest lepsza muzyka od wspaniałych amerykańskich piosenek z lat 60. i 70 – mówi Bruce w wywiadzie.
Muzycznie płyta brzmi doskonale, nasycona jest orkiestrowymi brzmieniami, świetną sekcją rytmiczną, a sekcja dęta brzmi wręcz oszałamiająco.
Nie dajcie się tej przygnębiającej pogodzie za oknem i choć to pewnie zabrzmi kuriozalnie, bo nic wokół do tego nie nastraja, cieszcie się życiem i najnowsza muzyką Bruce’a. Na tyle chyba możemy sobie pozwolić…
Najnowszą płytę Bruce’a Springsteena – Only The Strong Survive polecam zdecydowanie.
Jacek Bulak