Anytime
Duo Diagonal

Gateway Music, 2021, TT 67’20”

rm red star  rm red star  rm red star  rm red star rm red star

„Anytime” is for me an example of a musical anamorphosis. Baroque music returns from the past and is viewed in contemporary music as if in a convex mirror. Duo Diagonal managed to show it perfectly

Lubię ciekawe zestawienia nowego i starego. Wybrane przez bułgarsko-duńskie Duo Diagonal utwory pięciu współczesnych kompozytorów nie tylko zasłuchują się w muzyce barokowej (wzajemne relacje muzyki współczesnej i barokowej to program artystyczny istniejącego od 2005 roku duetu), lecz także same w sobie stwarzają oryginalne i najeżone wyzwaniami pole do popisu dla muzyków obdarzonych wspaniałą techniką i nietuzinkową wyobraźnią muzyczną.

Najbardziej bezpośrednie nawiązanie to otwierająca album Toccata Louisa Aguirre’a (2017), w którym idiomatyczna dla tej formy muzycznej motoryka uderzeń klawesynu i charakterystyczne dla muzyki współczesnej klastery akordeonu, podkreślają związki między barokowym stylem a jego twórczym przetworzeniem.

Program płyty ułożony jest według prawidłowości, że kompozycje dawne stanowią punkt wyjścia dla utworów współczesnych. Te pierwsze dają pewien rodzaj żelaznej i uporządkowanej logiki, by po chwili przejrzeć się niepokojach i napięciach muzyki współczesnej.

Tak jest w przypadku Sonaty d-moll Dietricha Buxtehudego i następującego po niej utworu Na klawesyn i akordeon Axela Borupa-Jørgensena. Barokową kompozycję Anka Zlateva (klawesyn) i Adam Ørvad interpretują w niebanalny sposób. Mamy tu do czynienia z głęboką i pełną barwą obu instrumentów i odwagą obojga artystów – tak jakby w ich grze odcisnęły się okazjonalne romanse z wykonawstwem historycznym.

Innego rodzaju zachwyt budzi umieszczony w środkowej części płyty I Hate Music Leonarda Bernsteina.

Leonard Bernstein oparł swój cykl pieśni na anegdocie, w której drażni on sąsiadkę nieustannymi ćwiczeniami na instrumencie i muzycznymi eksperymentami. To ostatecznie doprowadza do konfliktu, aż w końcu młoda dama wykrzykuje – „I hate music” („Nienawidzę muzyki”). W tym utworze Duet Diagonal został poszerzony o Gerganę Marię Ørvad, jako wokalistkę – córkę akordeonisty, która w momencie nagrania miała 10 lat. Dziewczynka wniosła do tych miniatur styl, ekspresję i humor – a nie są to proste utwory. Melodie zostały najeżone skokami interwałów i dość skomplikowaną polirytmią.

Później następują dwie kolejne podróże w czasie. Są to Fantazje Henry’ego Purcella i Pièces des Clavecin Jeana-Philippe’a Rameau. Zjednoczenie brzmienia dawnego instrumentu Zlatevej ze współczesnym akordeonem Ørvada działa jako dodatkowe urozmaicenie i czytelnie demonstruje kontekst kulturowy odbioru muzyki dawnej w XXI wieku.

Oba utwory dzielą: tytułowy Anytime Hanne Ørvad i dwie bułgarskie pieśni ludowe w aranżacji Adama Ørvada. Pierwszy odwołuje się do muzycznych tradycji rodziny Ørvadów.  Hanne (kompozytorka) jest matką Adama i babcią Gergany Marii. Z kolei Rozbolyala se hubava Yanka i Kalina voda naliva są ukłonem w kierunku muzyki z kraju pochodzenia Anki Zlatevej (partie wokalne ponownie śpiewa Gergana Maria Ørvad).

Płytę kończy kolejne dzieło kompozytora duńskiego. To epicki Sisyfos Johna Frandsena – utwór, który pokazuje pełnię brzmienia obu instrumentów i stanowi emanację wolności artystycznej Duo Diagonal.

Album Anytime jest dla mnie przykładem muzycznej anamorfozy. Muzyka barokowa powraca z przeszłości i przegląda się w muzyce współczesnej jak w wypukłym zwierciadle. Duo Diagonal wybornie udało się to pokazać.

Płyta jest trudno dostępna w Polsce, ale można ją kupić tutaj.

Robert Majewski