Walk Another Mile
Laurence Elder
Laurence Elder Records, 2021, TT: 45’21”

rm red star  rm red star  rm red star  rm red star   rm red star

Podobno wiarygodne prognozy pogody obejmują maksymalnie 16 dni, a wszystkie dłuższe uważane są przez specjalistów w branży za szarlatanerię. Biorąc jednak pod uwagę to, co dzieje się za oknem trudno nie mieć czarnych myśli związanych z tegoroczną wiosną i latem. Pomimo tego, a może właśnie dlatego polecam skąpaną w kalifornijskim słońcu nową płytę nie znanego mi do wczoraj artysty Laurance’a Elder’a – Walk Another Mile.

Laurence Elder, to amerykański pianista jazzowy, autor piosenek, wokalista i aranżer, który karierę czynnego muzyka (przez lata koncertował z takimi legendami jak Paquito D’Rivera, Peter Erskine, czy Al DiMeola) z powodzeniem łączy z pracą pedagoga w charakterze adiunkta na Wydziale Muzycznym Binghamton University na The State University Of New York. Laurence, oprócz muzycznego doświadczenia ma solidne wykształcenie muzyczne, ukończył bowiem studia muzyczne na University of Miami oraz w Shenandoah Conservatory.

Płyta Walk Another Mile, to zbiór 10 świetnie i bardzo ekspresyjnie zaaranżowanych piosenek, które łączą w sobie śpiewność rocka z Zachodniego Wybrzeża, melodyjność ballad Jamesa Taylora, dalekie echa brzmień rodem z Nashiville, muzyki funk czy bluesa. Elder na swojej nowej płycie gości dwóch pierwszoligowych muzyków jazzowych. Pierwszy z nich – Randy Brecker (któż nie pamięta jego przyprawiającego o ciarki na plecach intro na trąbce w Your Latest Trick w wersji CD legendarnej płyty Dire Straits – Brothers In Arms). Drugi z nich, to Mike Stern, amerykański gitarzysta jazzowy, przedstawiciel gatunku fusion, który łączy w swojej twórczości z niezwykłą umiejętnością jazz z muzyką rockową.

Nowa płyta Eldera, to dopiero drugie jego solowo wydawnictwo (poprzednia płyta Surrounded ukazała się w 2005 r.), ale jak mówi stare amerykańskie powiedzenie – “Good things come to those who wait”.

Moim zdaniem warto było czekać. Polecam zdecydowanie.