James Levine szefował Metropolitan Opera ponad 40 lat i był jednym z najbardziej wpływowych i podziwianych dyrygentów na świecie. Jego wielka kariera zakończyła się równie wielkim skandalem. Oskarżono go o molestowanie seksualne. Zmarł 9 marca w Palm Springs w Kalifornii. Miał 77 lat.
O jego śmierci poinformowano dopiero po tygodniu. Nie podano jej przyczyny, ani powodu, dla którego tak późno podano informację do publicznej wiadomości.