Piotr Machalica nie żyje – podała na Facebooku w poniedziałek rano Krystyna Janda. Machalica był aktorem teatralnym, filmowym i telewizyjnym. Miał 65 lat.

W przeszłości ciężko chorował na serce. „Mam tragicznie powiększony lewy przedsionek, zastawka jest zwapniona, nie domyka się” – mówił dziesięć lat temu w rozmowie z „Galą”. Kilka dni wcześniej Janda poinformowała, że Machalica trafił do szpitala. „Piotr w ciężkim stanie w szpitalu, pod respiratorem, w śpiączce farmakologicznej. Trzymajcie razem z nami za niego kciuki. Straszny czas” – pisała.

W wieku 16 lat rzucił szkołę i opuścił dom. By się utrzymać, pracował jako sanitariusz w izbie wytrzeźwień. Pochodził z rodziny aktorskiej. Na ekranie zadebiutował w 1979, a dwa lata później ukończył warszawską Państwowa Wyższa Szkoła Teatralną (obecnie Akademia Sztuk Teatralnych). Był związany z Teatrem Powszechnym w Warszawie, a później z teatrami Krystyny Jandy: Teatrem Polonia i Och-Teatrem.

Zagrał w wielu znanych filmach. U Krzysztofa Kieślowskiego w Krótkim filmie o miłości, Dekalogu IX i Białym. U Janusza Majewskiego w Maskaradzie, Stanie strachu, Złocie dezerterów i Kameleonie. U Andrzeja Wajdy w Biesach, a u Krzysztofa Krauzego w filmie Nowy Jork – czwarta rano.