Djesse Vol.4
Jacob Collier
Hajanga Records, Interscope Records, Decca, Universal Music 2024, TT: 69’00”

Najnowszą muzykę niespełna 30-letniego Jacoba Colliera, genialnego brytyjskiego multiinstrumentalisty, kompozytora, producenta, aranżera i wokalisty, laureata 6 Nagród Grammy niezwykle trudno zakwalifikować do konkretnego gatunku czy stylu muzycznego.

Kiedy w 2016 roku pojawiły się pierwsze nagrania tego artysty, takie legendy muzyki, jak m.in. Pat Metheny, Herbie Hackock, Stevie Wonder, Al Jarreau , Bobby McFerrin czy Quincy Jones stwierdziły jednoznacznie – „właśnie narodził się geniusz”. Ci, którzy znają twórczość Colliera wiedzą, że w tych słowach nie ma cienia przesady. Jego trudna do ogarnięcia rozumem zwykłego odbiorcy muzyczna wyobraźnia, umiejętność przekraczania granic muzycznych stylów i gatunków, kosmiczne poczucie muzycznej harmonii nie da się wyjaśnić nawet słowami muzycznego fachowca.

Najnowsza, piąta w karierze Colliera płyta Djesse Vol.4, to zapierająca dech w piersiach fuzja szerokich orkiestrowych aranżacji, intymnych folkowe utworów, R&B, muzyki soul, rapu i popu.

Muzyczny projekt Djesse, który w pierwotny zamyśle artysty miał być jednorazowym pomysłem na pojedynczy album stał się międzygalaktyczną, czteroetapową muzyczną podróżą, której zdaje się ostatnim miejscem lądowania jest właśnie płyta oznaczona, jako Vol. 4.

W trakcie tworzenia muzyki na kolejne części projektu Djesse Collier niestrudzenie przemierzał świat, występując w największych salach koncertowych, stadionach, a nawet podczas wielkich rockowych festiwali. Podczas tych koncertów przekształcał publiczność w wielotysięczny chór, którego był szalonym dyrygentem i wyglądał trochę jak średniowieczny alchemik, który dodaje kolejne składniki do szklanej kolby i czeka co z tego wyjdzie. Tym sposobem nagrał ponad 80 chórów złożonych z publiczności, łącznie ok 150 tys. głosów. Są one podstawą wielu utworów Colliera. Sam zresztą byłem częścią tego chóru podczas koncertu w Teatrze Wielkim Operze Narodowej w Warszawie, w 2017 r.

Jacoba Colliera nie może być tłem codziennych zajęć. Tej muzyce trzeba dać się wciągnąć, trzeba jej poświęcić czas i uwagę, bo tylko wtedy jest możliwe odkrycie, jak fascynująca to jest podróż.

Płytę Jacoba Colliera Djesse Vol. 4 polecam zdecydowanie.