28 października zmarł Jerry Lee Lewis – amerykański muzyk, piosenkarz i pionier rock and rolla. Miał 87 lat, zmarł w Memphis.

„Lewis zasłynął zarówno ze swych przebojów, jak i skandali w życiu osobistym” – napisała agencja Associated Press. Jerry Lee Lewis wylansował takie przeboje jak Great Balls of Fire i Whole Lotta Shakin’ Goin’ On. Należał do pokolenia pionierów rock and rolla, takich jak Elvis Presley, Chuck Berry i Little Richard. Jego muzyczna kariera, która zaczęła się w latach 50. i załamała się, gdy wyszło na jaw podczas występów w Wielkiej Brytanii, że ożenił się ze swą 13-letnią kuzynką Myrą Gale Brown. Zrobił to zanim rozwiódł się z poprzednią żoną. Jego tournee w Wielkiej Brytanii zostało przerwane, a stacje radiowe przestały nadawać piosenki Jerry’ego.

Zainteresowanie muzyką Lewisa odżyło w 1989 roku, gdy powstał właśnie film o jego związku z Myrą, w którym w rolę Jerry’ego wcielił się Dennis Quaid. Myrę Brown zagrała Wynona Ryder. Lewis borykał się z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu.

Był siedmiokrotnie żonaty. Zdobył cztery nagrody Grammy. W 1988 roku ogłosił bankructwo i oświadczył, że jest zadłużony na ponad 3 mln dolarów, że czego 2 mln winien jest fiskusowi.