Com Fly Wid Mi – The Sinatra Songbook Inna Reggae Style
Shaggy
Mr. Luva Luva Inc. 2022, TT: 32’06”

 RM - Ukraina 2 RM - Ukraina 2 RM - Ukraina 2 RM - Ukraina 2 RM - Ukraina 2

Shaggy (właśc. Orville Richard Burrell) jest urodzonym na Jamajce wokalistą reggae, dancehall i rap, a swój artystyczny pseudonim przyjął na cześć bohatera kreskówki Scooby Doo.

W dzieciństwie wyemigrował z rodzinnego Kingston i zamieszkał w Nowym Jorku. „Matka” Ameryka przytuliła go mocno do swojego łona, a on z wdzięczności w 1987 r. zaciągnął się do amerykańskiej armii i jako żołnierz piechoty morskiej walczył podczas pierwszej wojny w Zatoce Perskiej.

Po powrocie z wojny zajął się na dobre muzyką, a pierwszą jego sceną była nowojorska ulica, na której muzykował z przyjaciółmi.

Najnowsza płyta Shaggy’ego Com Fly Wid Mi – The Sinatra Songbook Inna Reggae Style jest kontynuacją jego współpracy ze Stingiem, który wyprodukował ten album, a w dwóch piosenkach (You Make Me Feel So Young i Witchcraft) słychać jego głos. Początek kolaboracji Shagg’ego ze Stingiem, to wydana w 2019 r. i nagrodzona w tym samym roku Nagrodą Grammy w kategorii Best Reggae Album płyta „44/876” firmowana przez obu artystów.

Na pomysł, nagrania płyty z ikonicznymi piosenkami Franka Sinatry w rytmie reggae wpadł Sting, kiedy wspólnie z Shagg’ym odbywali światową trasę koncertową po wydaniu albumu 44/876. Sting: „Pomysł, aby mój przyjaciel zaśpiewał dziesięć kultowych piosenek ze śpiewnika Franka Sinatry w stylu reggae, warzył się od jakiegoś czasu. Wiem, brzmi to szaleńczo! Ale za każdym razem, gdy ten pomysł przychodził mi do głowy, sprawiał, że się uśmiechałem. A czego świat potrzebuje teraz, bardziej niż czegokolwiek innego… coś do uśmiechu!” Shaggy pytany o najnowszą płytę mówi: „Zawsze byłem fanem Sinatry. Jako dziecko muzyka Franka często grała w naszym domu, a w niedziele wszystkie jamajskie stacje radiowe grały Sinatrę, Bing Crosby’ego czy Nat King Cole’a. Wspaniale jest znów pracować ze Stingiem”.

Obaj Panowie świetnie się muzycznie się rozumieją, są przyjaciółmi i znani są z dużego poczucia humoru. Na gali rozdania Nagród Grammy, na której odbierali nagrodę za płytę „44/876”, podczas zdjęć na ściance jedna z dziennikarek zapytała Stinga jak się poznał z Shaggy’m, na co ten bez wahania odpowiedział z rozbrajającym uśmiechem: „Na Tinderze”. Przy innej okazji Shaggy zapytany o współpracę ze Stingiem, już trochę poważniej: „Jest bratem, o którym nigdy nie wiedziałem, że go potrzebuję”.

Nie wiem, czy da się policzyć ilość płyt z interpretacjami piosenek Franka Sinatry, który do tej pory zostały wydane na świecie, ale te, na które się natknąłem są, nie zawsze udaną, próbą kopiowania mistrza i zachwycać mogą jedynie egzaltowane nastolatki.

Sinatra w wykonaniu Shaggy’ego brzmi świeżo, słonecznie i optymistycznie, a muzycznie czuć w każdej nucie genialne ucho Stinga.

W ten „wyjątkowo zimny maj” płytę polecam zdecydowanie.

Jacek Bulak