Hey, Hey, Rise Up to nowy singiel Pink Floyd. Muzycy chcą w ten sposób wesprzeć walczącą Ukrainę. Piosenka została wspólnie nagrana przez Floydów i Andrija Chływniuka, frontmana ukraińskiego zespołu rockowego BoomBox.
W pierwszym tygodniu wojny David Gilmour zauważył w internecie piosenkę z klipem wideo, na którym widać Chływniuka w centrum Kijowa, obok Soboru Sofijskiego. Wokalista, trzymając karabin, śpiewa tam napisaną w 1914 roku ukraińską patriotyczną pieśń.
Gilmour skomentował nagranie: „Pomyślałem: to całkiem magiczne, może uda mi się coś z tym zrobić – relacjonował muzyk. – Mam dużą platformę, nad którą (Pink Floyd) pracowałem przez te wszystkie lata. To naprawdę trudne i frustrujące patrzeć na ten niezwykle szalony, niesprawiedliwy atak wielkiego mocarstwa na niezależny, pokojowo nastawiony, demokratyczny naród. Frustracja rosnąca przez to, co widzę, myśląc: ‚co do cholery mogę zrobić?’ jest nie do zniesienia”.
Owocem pomysłu jest singel Hey, Hey, Rise Up!, zawierający fragmenty występu Chływniuka. Uzyskany dochód zostanie przeznaczony na pomoc humanitarną dla Ukrainy.
https://youtu.be/b4l_WZvCymw Pierwszy raz od 1994 roku Pink Floyd nagrywa singiel dla Ukrainy. Dla mnie wielkie muzyczne wydarzenie.
Слава Україні 🇺🇦 .
https://youtu.be/DjX3VyoL4-4 Pink Floyd dla Ukrainy.
https://youtu.be/S0aLALNmX_Q Roger Waters dla Ukrainy / kółeczkiem zębatym ustaw napisy polskie /.
Pierwotnie utwór ukazał się na płycie The Final Cut Pink Floyd. Roger / ur.1943 r. / nie pamięta II wojny światowej, ale jednocześnie ma traumatyczne wspomnienia z niej, które ciągną się za nim przez całe życie. Ma wielki żal do wojny, ponieważ w jej trakcie zgiął jego ojciec.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piszesz: „Pierwszy raz od 1994 roku Pink Floyd nagrywa singiel dla Ukrainy”. Z tego co wiem Pink Foyd dla Ukrainy nie nagrywał nigdy wcześniej 🙂 Rozumiem, że też to wiesz, i jedynie chciałeś zwrócić uwagę, że to pierwsze nagranie nowej piosenki od płyty „Division Bell”. Ale to też nieprawda. W 2014 pod nazwą Pink Floyd ukazała się płyta „The Endless River”. Na pocieszenie dodam, że podobnie błędne informacje można znaleźć na stronach poważnych serwisów informacyjnych.
PolubieniePolubienie
Dzięki. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie