Pewnego dnia pan Jan Himilsbach przed południem stał przed sklepem i pił piwo. Przechodziła tamtędy jakaś wścibska kobieta i zapytała go, czy o tej porze nie powinien być w pracy – tak jak każdy normalny człowiek. Pan Janek odparł, że w jego zawodzie nie ma w Polsce pracy. Wtedy paniusia zadała drugie pytanie:

– A kim pan jest z zawodu?

– Torreadorem…