Podczas jednego z ostatnich koncertów w mediolańskiej La Scali rozdzwonił się telefon komórkowy. Dyrygujący orkiestrą Riccardo Chailly przerwał koncert i zwrócił się do właściciela: Śmiało, proszę odebrać, będziemy kontynuować za chwilę”.
Kiedy opadły emocje Maestro Chailly powiedział zgromadzonej publiczności: „Widzicie, przyjaciele, jest nas wielu w tej wspaniałej podróży z muzyką Verdiego. Ale to nie wszystko, bo nagrywamy ten koncert dla firmy Decca, więc niedługo będzie nas znacznie więcej. To wielka sprawa. Niestety nagranie koncertu z akompaniamentem telefonu jest niemożliwe”.
Fot. news.italy-24.com
Moim zdaniem powinni to puścić z nagraniem telefonu i dodać odpowiedni komentarz.
Mnie zawsze bulwersuje sytuacja gdy na koncercie lub na mszy słyszę brzęczenie telefonów. Najchętniej bym w danej chwili bym zastrzelił osobę, której dzwoni ten telefon.
Czasami zdarza się, że przed koncertem jest podawany komunikat o wyciszeniu telefonów, co jest dla mnie rozwiązaniem idealnym.
Coraz częściej przeraża mnie XXI wiek i ci ciągle oraz wszędzie gadający przez telefony ludzie. Tym bardziej, że obecnie mam chorą głowę i czekam na przeszczep implantu lewego ucha. Wszelkie stuki, puki oraz telefony sprawiają mi ból. Natomiast gdy jest cisza i słyszę tylko muzykę np. na koncercie lub z niektórych stacji radiowych moja głowa odpoczywa, co ogromny komfort oraz odrobinę szczęścia daje mi.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi