J.S. Bach: Weihnachts-Oratorium / Christmas Oratorio, BWV 248
Katja Stuber, Raffaele Pe, Martin Platz, Thomas Stimmel, La Capella Reial de Catalunya, Le Concert des Nations, Jordi Savall – direction
Alia Vox, AVSA 9940, 2020, 2 CD, TT 143’ 51”
With this album, Jordi Savall joins the group of the greatest interpreters of this mythical and mystical story about the birth of the Son of God
„Jauchzet, frohlocket! auf, preiset die Tage […]” – („Wstańcie, śpiewajcie, radosne dni chwalcie. Sławcie, co dzisiaj uczyni wam Pan! Skargi porzućcie, wahanie wygnajcie, Bo trzeba radosne dziś śpiewy wznieść wam!”) – dla wielu wielbicieli muzyki Bacha słowa rozpoczynające „Oratorium na Boże Narodzenie” Bacha, z radosnym akompaniamentem kotłów i trąbek, są nieodzowną częścią prawdziwego, duchowego przeżywania tych świąt.
Jeszcze przed rokiem pielgrzymowaliśmy z miasta do miasta, z koncertu na koncert, aby wysłuchać tego dzieła na żywo. Dziś została nam jedynie żywność w puszkach – zakonserwowane na płytach CD nagrania koncertów sprzed lat. Na szczęście ukazują się znakomite interpretacje. Jakiś czas temu pisałem o świetnym nagraniu Oratorium na Boże Narodzenie, dokonanym przez J.S. Bach-Stiftung (tekst recenzji można przeczytać tutaj). Dziś chciałbym zarekomendować realizację dokonaną 17 i 18 grudnia 2019 roku w Barcelonie. Jordi Savall omawianym albumem dołącza do grona największych interpretatorów tej mitycznej i mistycznej opowieści o narodzeniu Syna Bożego. A ja z satysfakcją (poza jednym zastrzeżeniem) postawiłem ten podwójnym album obok moich ulubionych nagrań Koopmana, Gardinera, Suzukiego, Schreier (jako dyrygenta), Rademanna, Herreweghe i Lutza.
Do barcelońskiego koncertu Savall zaprosił swoich stałych współpracowników – orkiestrę Le Concert des Nations i chór La Capella Reial de Catalunya, do których dołączyli soliści: Katja Stuber (sopran) , Raffaele Pe (alt), Martin Platz (tenor, Ewangelista) oraz Thomas Stimmel (bas).
Zauważalną cechą tego nagrania jest jego śródziemnomorski temperament: niezbyt ciężki, z ciemnymi i jednocześnie aksamitnymi smyczkami. Proszę posłuchać jak brzmią wiolonczele w arii altowej Schließe mein Herze, dies selige Wunder!.
Chór La Capella Reial de Catalunya brzmi dojrzale i soczyście, chwilami wręcz bezcieleśnie, jak choćby w części Ehre sei dir, Gott, gesungen, otwierającej piątą kantatę (na niedzielę po Nowym Roku).
Orkiestra również błyszczy. Ciepłe i otulające brzmienie kojarzy mi się z kościołem przed pasterką, skapanym w blasku świec. Oboje w arii tenorowej Nun mögt ihr stolzen Feinde schrecken, radośnie gaworzą z bogato zdobioną linią wokalną, a trębacze w finałowym chorale Nun seid ihr wohl gerochen cudownie dopełniają radość bożonarodzeniowego przesłania.
Trójka z czterech solistów (Katja Stuber, Martin Platz i Thomas Stimmel ) to Niemcy. Śpiewają swoje partie wspaniale, imponując niezwykle wyrafinowaną dykcją. Partię altu wykonał włoski kontratenor Raffaele Pe. Wykorzystanie głosu męskiego w tej roli to nic nowego. W swoim pierwszym nagraniu Oratorium, z 1973 roku, podobną decyzję podjął Nicolaus Harnoncourt, powierzając ją Paulowi Esswoodowi. Od tego czasu rozwój techniki wokalnej kontratenorów poszedł do przodu i Raffaele Pe, z barwą zbliżoną do mezzosopranu, zaśpiewał żywiej i bardziej teatralnie niż jego poprzednik.
Jedynym mankamentem, który nieco przeszkadza mi w odbiorze jest realizacja dźwięku. Palau de la Música to oczywiście spora sala, ale chyba mająca lepszą akustykę niż ta, dobywająca się z obu płyt – z dominującym na resztą pasma basem. Podsumowując: zapominając o lekko nieudolnej inżynierii dźwięku, nowe nagranie pod dyrekcją Jordiego Savalla zachwyca spontanicznością, dramaturgią i świeżością. Polecam gorąco!