Johann Daniel Pucklitz: Oratorio Secondo. Der sehr unterschiedene Wandel und Tod der Gottlosen und Gottsfürchtigen
Goldberg Baroque Ensemble, Andrzej Szadejko – direction
MDG 2022, MDG 902 2241-6, 2CD, CD TT: 118’23”
With his characteristic erudition and imagination, Andrzej Szadejko brought out the best from the moralistic work. I am convinced that if Pucklitz, somewhere in the hereafter, listens to this recording, he won’t be able to contain his happiness
Zapoczątkowany w 2017 roku znakomity cykl albumów Musica Baltica doczekał się dziewiątej i niestety przedostatniej już części. Słuchaczom, którzy jeszcze nie zetknęli się z tą serią warto wyjaśnić, że przynosi ona muzykę pisaną albo wykonywaną przez kilkaset lat w Gdańsku i szerzej na Pomorzu. Andrzej Szadejko z pochwały godną wytrwałością odkrywa i przywraca historię życia muzycznego tego miasta, ukazuje jego specyfikę i niezwykły, lokalny koloryt. Większość zarejestrowanego repertuaru to premiery fonograficzne.
Dziewiąty wolumin Andrzej Szadejko i jego Goldberg Baroque Ensemble poświęcili twórczości Johanna Daniela Pucklitza. Nagrane na płycie Oratorio secondo dowodzi, że był on dość sprawnym kompozytorem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Pucklitz zarabiał na życie jako urzędnik miejski.
Oratorio secondo jest dziełem alegorycznym. Jego podtytuł – Der sehr unterschiedene Wandel und Tod der Gottlosen und Gottsfürchtigen – można przetłumaczyć jako O jakże różnym żywocie i konaniu ludzi grzesznych i bogobojnych lub bardziej współcześnie O żywotach i umieraniu ludzi bezbożnych i bogobojnych. Dwie części utworu przywołują kolejno śmierć niewierzącego, a potem wierzącego, który za życia potrafił powstrzymać się od próżnych ziemskich przyjemności.
O niepoślednich umiejętnościach Pucklitza świadczy to, że potrafił z dobrym skutkiem wykorzystał w swojej muzyce reprezentatywną dla baroku retorykę języka muzycznego. Wyraźnie słychać to w Fallt ein, ihr Berge – części opisującej mękę dusz potępionych. Niesamowite wrażenie robi też brzmienie szklanej harfy. Instrument Anny i Arkadiusza Szafrańców posłużył tu do zilustrowania zbliżającej się śmierci.
Czwórka solistów to doświadczeni artyści. Znamy ich z poprzednich części serii. O ile nie zawsze przekonująco zaśpiewali Ina Siedlaczek (sopran) i David Erler (alt), o tyle Thilo Dahlman (bas) i Georg Poplutz (tenor) wzbili się na wyżyny. Dahlman świetnie wypadł w Ach! Jerusalem, du schöne i Gebet meinen Leib der Gruft, a w przypadku Poplutza nie należy przegapić arii Erwünschte Todesstunden.
Oczywiście na pochwałę zasługuje też Goldber Baroque Ensemble (chór i orkiestra). To zgrany kolektyw, a Andrzej Szadejko z charakteryzującą go erudycją i wyobraźnią wydobył z moralizatorskiego dzieła wszystko co najlepsze. Jestem przekonany, że jeżeli Pucklitz gdzieś w zaświatach słucha tego nagrania, nie posiada się ze szczęścia.
Płytę można kupić tutaj albo tutaj.
P.S. Bardzo dziękuję Katarzynie Korsak i Michałowi Pankowskiemu za pomoc w przetłumaczeniu na język polski tytułu oratorium.
Robert Majewski
Piękna muzyka. Przykre tylko jest to, że to niestety z powody wojny najsmutniejszy Wielki Post w moim życiu.
PolubieniePolubienie
Jacku, trudno oczekiwać, żeby Wielki Post był wesoły 😉
PolubieniePolubienie