Strefa szarości
Art Komitywa

Records DK 2021, TT: 36’50”

 RM - Ukraina 2 RM - Ukraina 2 RM - Ukraina 2 RM - Ukraina 2 

Na początek kilka słów o tym, czym jest Art Komitywa. Sami o sobie piszą tak: „Art Komitywa to towarzyskie spotkanie kilkorga ludzi, którzy każdy na swój sposób uprawia sztukę”. Zespół powstał z inicjatywy gitarzysty i wokalisty Marcina Szyndrowskiego i poety Pawła Władysława Płócienniczaka. Potem do składu dołączył Waldemar Payda Marek (muzyk parający się muzyką elektroniczną) oraz wiolonczelistka Janina Marzec.

Brzmieniowo mamy tu do czynienia z przyjemnymi, ambientowmymi pejzażami z nutką post-rocka. Głębokie dźwięki kierują nasze myśli na zielone połacie muzycznego krajobrazu. Subtelność jest tu domeną. Zdelayowana, miękka w swym brzmieniu gitara wyznacza kurs naszej podróży z albumem Strefa Szarości, a przyjemny dźwięk wiolonczeli przydaje jej subtelności. Moim faworytem na tym albumie jest utwór Coraz mniej światła z przyjemnym, trip-hopowym beatem. Nie mogę oprzeć się wrażeniu że za chwile usłyszę głos Beth Gibbons. Wyczuwam mocną inspiracje bristolskim zespołem. Z kolei w utworze Czas przeszły nieskończony czuć ducha downtempo i trip-hopu. Sporo w tym wszystkim londyńskiej Morcheeby. Płytę kończy swoisty, krótki hołd dla Davida Lyncha.

No i wszystko pięknie. Niestety nie do końca. Kompletnie nie jestem w stanie zestawić wokalu i muzyki Art Komitywy: od irytującej maniery, charakterystycznej raczej do ballado-rockowego grania, poprzez częste mijanie się z tonacją i skandowanie słów, po brak pomysłu na interpretację. Może narażę się zespołowi, ale uważam że delikatna muzyka Art Komitywy broni się instrumentalnie. Taki wokal wydaje się zbędny.

Rafał Strzemieczny

https://artkomitywa.bandcamp.com/releases?fbclid=IwAR3I8AgrI5RtZFIMZc09uYq0UPGAIUG0nfBzIPoD0p4Lq7xYZiYZwQ4QHrk