Reformin Hymns
Musica Ficta, Bo Holten – direction
Da Capo Records 2023, TT: 64’58”

This is one of the most ‚authentic’ liturgical and musical reconstructions I have heard in recent years. It sheds light on a little-known liturgical practice in Denmark and performance-wise it is perfect. For these two reasons, the album presents great musicological and artistic value
Reformacja Marcina Lutra wywarła daleko idący wpływ na charakter liturgii. Użycie języka ojczystego w nabożeństwach było czymś, co uważał za bardzo ważne. Luter nie ograniczył się wyłącznie do przetłumaczenia Biblii. Namawiał poetów, aby szli w jego ślady i pisali hymny w językach narodowych. Następnie te teksty oprawiano w muzykę i śpiewano. Na ogół nie było one przeznaczone do wspólnego śpiewania. W czasie nabożeństw tym nadal zajmował się chór, w skład którego wchodzili głównie uczniowie gimnazjów. Chór śpiewał również motety po łacinie, w tym utwory kompozytorów katolickich. Z tego można wnioskować, że Luter nie chciał kompletnie usunąć łaciny z liturgii.
Ta krótka historia początków muzyki w kościele luterańskim w równym stopniu odnosi się do nabożeństw Niemczech, jak i w innych krajach, które przyjęły nowy obrządek. Omawiane nagranie pokazuje, jak mogło wyglądać nabożeństwo luterańskie w połowie XVI wieku w Danii. Należy dodać, że to kolejny dysk Duńczyków z chóru Musica Ficta, którzy postawili sobie za cel przywrócenie pamięci o tym, jak wyglądała muzyka w pierwszych latach reformacji w ich kraju.
Zanim duńska reformacja została prawnie ustanowiona w 1536 r., istniały już śpiewniki w tym języku. Melodii uczono ze słuchu i początkowo nie było dużego zapotrzebowania na drukowanie pieśni. Ponadto wiele hymnów, z których korzystał nowy kościół, opierało się na melodiach już znanych. W 1569 roku ukazał się najobszerniejszy do tej pory zbiór hymnów. Był to śpiewnik opublikowany przez proboszcza Kopenhagi, Hansa Thomissøna (1532–1573). Książka prezentowała bogatą spuściznę średniowiecznego kościoła. Zapewne dlatego znaczna część śpiewów protestanckich została zbudowana na silnych tradycjach muzycznych średniowiecza. Wiele pieśni, które niosły przesłanie reformacji, było przeróbkami chorałów gregoriańskich.
Musica Ficta już raz oparła program płyty na śpiewniku Hansa Thomissøna. Było to w roku 2017, przy okazji prezentacji nabożeństwa wielkanocnego. Tym razem tematem albumu są hymny. W okresie reformacji w Danii były one w większości zapożyczone z innych języków i używane z istniejącymi melodiami. Kiedy zostały przetłumaczone na język duński, zwykli ludzie mogli w końcu nie tylko je śpiewać, ale i być na bieżąco z wielką muzyczną tradycją Europy.
Musica Ficta starannie pokazuje ten proces. Ich nagranie jest konsekwencją projektu badawczego na temat początków muzyki w zreformowanym kościele w ich kraju, któremu szefował Bjarke Moe. Na płycie zgodnie więc koegzystują śpiewy gregoriańskie, łacińskie hymny Palestriny i Lassusa oraz utwory duńskich kompozytorów (m.in. Mogensa Pedersøna i Arnolta Schlicka), które wyraziście pokazują początki tworzenia się rodzimego języka muzycznego w Danii.
Nagranie w pełni oddaje charakter prezentowanych utworów. Śpiew chóru pod dyrekcją Bo Holtena jest doskonały, wręcz nieskazitelny. Taka też jest spójność brzmienia między tutti i solistami.
To jedna z najbardziej „autentycznych” rekonstrukcji liturgicznych i muzycznych, jakie słyszałem na przestrzeni ostatnich lat. Rzuca światło na mało znaną praktykę liturgiczną w Danii i wykonawczo jest perfekcyjna. Z tych dwóch powodów album prezentuje ogromną wartość muzykologiczna i artystyczną.
Robert Majewski © 2023
Płytę można kupić tutaj albo tutaj.