Clive Osgood: Stabat Mater
Jack Liebeck, Grace Davidson, Mark Wilde, Julian Empett
The Choir of Royal Holloway, London Mozart Players, Rupert Gough – conductor
Convivium Records 2025, CR104, TT: 33’00”

Jeśli na dźwięk określenia “klasyczna muzyka współczesna” uciekacie, gdzie pieprz rośnie, to w przypadku tego nagrania zatrzymajcie się, nic złego wam nie grozi. Stabat Mater Clive’a Osgooda to dzieło przyjazne, melodyjne, pełne pięknych harmonii i przede wszystkim oddające głębię tematyki tekstu – Matki Boskiej, która stoi pod Krzyżem i przeżywa Mękę i Śmierć swojego Syna.
Polecam to nagranie pod każdym względem. Chór i orkiestra są znakomici, soliści też stworzyli interpretacje na wysokim poziomie (szczególnie sopranistka, Grace Davidson). Atutem albumu jest również realizacja dźwięku i autorski tekst Osgooda, opisujący kompozycję.
Słuchając tego utworu, zauważam jeszcze jedną “wartość dodaną”. Choć utwór stawia dość wysokie wymagania wykonawcze przed artystami (szczególnie solistami), to myślę, że może być wykonywany nie tylko przez profesjonalnych muzyków. Zachęcam do sięgnięcia po niego dyrygentów prowadzących dobre chóry amatorskie lub półprofesjonalne. Sam się nad tym zastanawiam.
Robert Majewski © 2025
Płyty można posłuchać na Apple Music.

Dobrze widzieć, że współczesna muzyka klasyczna nie musi być hermetyczna i niezrozumiała dla zwykłego słuchacza. Jeśli „Stabat Mater” Osgooda rzeczywiście łączy melodyjność, głębię emocjonalną i przystępność, to warto poświęcić mu czas, nawet jeśli ktoś na co dzień nie sięga po ten repertuar.
Ciekawi mnie też, jak ten utwór brzmi w wykonaniu mniej doświadczonych chórów – jeśli rzeczywiście jest możliwy do zaśpiewania przez ambitnych amatorów, to może być świetnym pomostem między muzyką sakralną a współczesnym odbiorcą. Dobre wykonanie to jedno, ale jeśli muzyka ma szansę trafić pod strzechy i być przeżywana nie tylko przez zawodowców, to tylko plus.
Chętnie posłucham i sprawdzę, czy rzeczywiście ma w sobie tę „przyjazność”, o której mowa.
PolubieniePolubienie
Też chętnie posłuchałbym na żywo. Może sprawdzę to z moim chórem…
PolubieniePolubienie