Dreams Do Come True / When George Benson Meets Robert Farnon
George Benson
Warner Records 2024, TT: 44’02”
Historia wydania najnowszego albumu George’a Bensona Dreams Do Come True / When George Benson Meets Robert Farnon jest co najmniej dziwna. W mediach mówi się o tym albumie używając określenia „zaginiony”, a ja nie jestem pewny, czy można powiedzieć, że to nowe płyta. Trudno też określić, czy faktycznie album odnalazł się po 35 latach od pierwotnego nagrania, czy jest to tylko chwyt marketingowy, związany z powrotem artysty do porzuconej kiedyś wytwórni Warner Records, w której gitarzysta wydał w latach 1976-1993 dwanaście studyjnych albumów, w tym słynny Breezin’, dzięki któremu zdobył trzy Nagrody Grammy (łącznie zdobył ich dziesięć).
Tak czy owak, faktem jest, że album Dreams Do Come True właśnie teraz ujrzał światło dzienne.
Benson nagrał Dreams Do Come True w 1989 r., a więc w bardzo płodnym okresie swojej kariery i zdecydował się wtedy opóźnić wydanie tego albumu. W międzyczasie podobno nagrania zaginęły i dopiero niedawno zostały ponownie odkryte w archiwum Bensona.
Oryginalny materiał na płytę powstał przy współudziale słynnego kompozytora i aranżera Roberta Farnona i jego orkiestry.
George Benson stwierdził w rozmowie: „Po odnalezieniu tego dawno niewidzianego skarbu muzyki, zatrudniłem mojego genialnego przyjaciela, Randy’ego Waldmana, aby pomógł mi przywrócić go do życia. Misja zakończona.”
Album zawiera m.in. tak wielkie przeboje, jak A Song For You, Love Is Blue, Yesterday, Atumn Leaves, At Last czy My Romance w przepięknych orkiestrowych aranżacjach Roberta Farmona i jego orkiestry, a głos i gitara Bensona brzmi jak zwykle urzekająco.
Przedstawiciele Wytwórni „Warner Group” mówią, że wydanie płyty Dreams Do Come True jest nowym otwarciem w karierze 81-letniego dziś George’a Bensona, co daje nadzieję na kolejne, nowe nagrania tego niezwykłego artysty.
Album Dreams Do Come True / When George Benson Meets Robert Farnon polecam zdecydowanie.
Jacek Bulak © 2024

Matko Boska i Jezusie święty jakie te nagrania piękne są klimatyczne oraz nastrojowe.
Jacku nie jest tajemnicą, że ja się chwilowo nie z własnej winy stałem bezrobotny dlatego pytam, gdzie można złożyć CV aby dostać się na takie stanowisko poszukiwacza takich zaginionych perełek ?.
To naprawdę nie jest istotne czy ten materiał ma 30 parę lat, czy nagrany został wczoraj ponieważ prawdziwa muza zawsze broni się sama i zawsze jest jak 100 % Kobieta z wiekiem pełniejsza klasy, smaku oraz sensualności. I właśnie jak ta Kobieta ten Album bardzo pobudza zmysły moje.
Rewelacyjnie, delikatnie oraz nastrojowo brzmiąca orkiestra oraz niesamowicie zmysłowy głos George Bensona.
Muszę przyznać, że moja niezdrowa głowa w tej chwili odpoczywa sobie.
” Yesterday ” padam na kolana przed wykonaniem tym.
Słuchając nie potrafię ocenić jaki to jest gatunek muzyczny ponieważ moim zdaniem laika nie jest to tylko Jazz.
Fantastyczny ostatni utwór tylko mam żal, że George, który mówi tutaj do widzenia.
Rewelacyjny materiał na zimne wieczory zimowe.
Pozdrawiam Jacku i Robercie.
PolubieniePolubienie