Właśnie ukazała się płyta audio i nagranie wideo z zapisem koncertu Jean-Michel Jarre’a, która artysta zagrał 25 grudnia ubiegłego roku. Versailles 400 to hybrydowe wydarzenie, stworzone z okazji 400. rocznicy powstania pałacu!
Koncert nie bez powodu odbył się w miejscu, które zapoczątkowało rewolucję artystyczną. Powszechnie okrzyknięty ojcem chrzestnym muzyki elektronicznej Jean-Michel Jarre przeniósł swoje brzmienie do pałacu, aby uczcić współczesne francuskie innowacje i zbudować most pomiędzy przeszłością a przyszłością. Ponadto, artysta odda hołd wielkim uroczystościom królewskim, które sprawiły, że słynny Château de Versailles został wpisany na Listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Versailles 400 to coś więcej niż tylko koncert. Sztuczna inteligencja stała się jego partnerem artystycznym. Awatar Jarre’a przeniósł się z prawdziwej sceny do wirtualnej galerii, stworzonej specjalnie na tę okazję. Otaczające go dekoracje i stworzenia zostały starannie zaprojektowane przez muzyka przy użyciu sztucznej inteligencji.
Artysta tak skomentował to wydarzenie:
Zaprojektowałem oprawę wizualną koncertu „Versailles 400”, wykorzystując sztuczną inteligencję do stworzenia graficznego uniwersum. Łączy wizualny kontekst XVII wieku ze światem robotów, kinetycznych struktur, sztuki op-art, scenografii i wymyślonych stworzeń inspirowanych futurystycznymi baśniami. Bez końca odbijają się w wirtualnych lustrach Sali Lustrzanej.
Rezultatem jego pracy jest cyfrowy album na żywo zawierający elektroniczną wersję utworu Marche pour la cérémonie des Turcs Jeana Baptista Lully’ego (1632–1687), nowy singiel „Epica Oxygene” oraz odświeżone wersje starszych utworów Jarre’a.

Miałem na początku mieszane uczucia, ale jednak absolutna petarda na kolana powalająca. Niestety video jeszcze nie miałem czasu zobaczyć. Jedno co powiem, to to, że w jakiś sposób obawiam się sztucznej inteligencji, która kiedyś może zacząć samodzielnie myśleć oraz czuć. Wtedy może być tak, że film ” Łowca Androidów ” z genialnymi rolami Harrisona Forda oraz Rutgera Hauera i obłędną muzyką nieśmiertelnego Vangelisa lub ” Atlas Chmur ” z genialną rolą Toma Hanksa ” staną się koszmarną rzeczywistością, a wtedy to może być prawdziwy świata koniec ! ! ! . P.S. Jeśli Jean jest nazywany chrzestnym muzyki elektronicznej z czym nie zgadzam się, to Isao Tomita wraz z Vangelisem są z pewnością Ojcem i Matką tej muzyki z przewagą dla Tomity, który tworzył ją od zera i jeszcze bez urządzeń elektronicznych ponieważ najpierw symfonicznie.
Pozdrawiam Robercie.
PolubieniePolubienie
P.S. Oznajmiam, że zmodowałem wersję video. Wydaje mi się, że część muzyczno dźwiękowa brzmiała o wiele ciekawiej jak na płycie. Ponieważ tylko krowa nie zmienia zdania, a ja nią nie jestem, to uważam, że nastąpił tutaj przerażający przerost formy nad treścią, która już i tak międlona była przez ” chrzestnego ” elektroniki i tu się turlam ze śmiechu tysięczny już raz. Wiele razy bywało tak, że słuchałem albumów np. YELLO czy Pet Shop Boys gdzie były tylko remiksy utworów z innych albumów i byłem na kolana powalony. Jean wydaje się być takim troszkę Markiem Bilińskim, który pomimo, że stworzył jeszcze kilka albumów, to całe życie kręci się w kółko wokół ” Ogrodu Króla Świtu „, ” Porachunków z Bliźniakami ” oraz rewelacyjnego ” E nie równa się MC2 ” / w oryginale jest = przekreślony /. Wyobraź sobie Vangelisa, Tomitę lub Klausa Schulze o którym zapomniałem w pierwszej części napisać jak podskakują i klaszczą z publicznością. Wracając do owej publiczności, to wydaje mi się, że jej wcale tam nie było, a brawa sztuczne były. Niech on uważa, aby ta sztuczna inteligencja naprawdę, go nie wciągnęła jak kiedyś Ferdka Kiepskiego telewizor. Dla mnie osobiście najlepszymi albumami Jeana są ” The Concerts in China „.
” Waiting for Custeau „
https://open.spotify.com/album/60vXLMUO9Usc7txfM7wmJL?si=J-o69rrOS6Sa4IpTM3s3VQ
Oraz ” Souvenir of Poland ” zaprana na koncercie w stoczni gdańskiej. Wspomniałem tutaj o YELLO, to Boris Blanc niestety już także troszkę dziadowaty nagrał obłędny album zanurzający słuchacza częściowo w New Age, ale z przewagą Ambient ” Resonance ” czym zaskoczył moim zdaniem pozytywnie słuchaczy. Na grupie YELLO wszyscy włącznie ze mną są zachwyceni.
A za ten Wersal Jeana daję *** .
Pozdrawiam Robercie i dziękuję za inspiracje rózna 🙂 .
PolubieniePolubienie