A Bizantine Emperor at King Henry’s Court: Christmas 1400, London
Cappella Romana, Aleksander Lingas– direction
Cappella Romana 2023, CR 427, TT: 70’41”
20 lat temu, czytając biografię Manuela II Palaiologosa, Aleksander Lingas, dowiedział się o wyprawie cesarza bizantyjskiego na dwór angielskiego króla Henryka IV w poszukiwaniu wsparcia dla oblężonego przez Turków Konstantynopola. Podróż ta była poważnym wysiłkiem dyplomatycznym. Rozpoczęła w 1399 r. i trwająła do 1403 r. Później Lingas wziął udział w seminarium w Oksfordzie na temat Henryka IV i Henryka V, a jego wyobraźnię pobudziła idea codziennych nabożeństw na dworze angielskim. Liturgia musiał bowiem być swoistą “krzyżówką” religii i kultur.
„Angielscy kronikarze wspominali, że Manuel miał ze sobą śpiewaków i że odprawiał codzienne nabożeństwa, a prostota i pobożność cesarza wywarły na angielskich kronikarzy duże wrażenie” – mówi Lingas. „Pomyślałam, że to wyjątkowa okazja, aby móc zestawić ze sobą te dwie grupy ludzi, którzy znajdowaliby się pod dachem tego samego pałacu”.
Tak zrodził się pomysł programu i płyty A Bizantine Emperor at King Henry’s Court: Christmas 1400, London. To tegoroczne wydawnictwo zespołu wokalnego Cappella Romana z Portland w stanie Oregon (USA), który Aleksander Lingas założył w 1991 roku i którym nadal kieruje.
Cesarz Manuel ze swoją świtą i król Henryk ze swoimi dworzanami świętowali Boże Narodzenie w Pałacu Eltham w Londynie. obecnie znajduje się tam średniowieczna wielka sala królewska. Lingas dogłębnie zbadał obie muzyczne tradycje bożonarodzeniowe tamtych czasów i ich fragmenty zebrał na tym albumie. Oczywiście, nie jest to pełna rekonstrukcja liturgii, ta bowiem wymagałaby nie jednej a wielu płyt. Ówczesny obrządek obu kościołów wiązał długimi nabożeństwami. Zamiast tego możemy usłyszeć obie tradycje obok siebie.
Taki program nie jest niczym niezwykłym dla Ceppelli Romana, która wykonuje zarówno chorał bizantyjski, sakralną muzykę chóralną grecko-rosyjsko-prawosławną i muzykę łacińskiej Europy Zachodniej. Krótko mówiąc, zespół z Portland specjalizuje się w wykonawstwie „muzykę dziedzictwa rzymskiego” – „starego” Rzymu, jak i „nowego” Rzymu, czyli Konstantynopola. trzeba przyznać, że takie połączenie repertuaru jest dość unikalne wśród zespołów chóralnych, nawet europejskich.
Lingas mówi, że podobnie jak chorał gregoriański, wschodnie tradycje muzyczne mają rękopisy sięgające 1000 lat wstecz. Lingas wskazuje też różnice: tradycja muzyczna wschodniego chrześcijaństwa ma również charakter przekazu ustnego i w niektórych miejscach można jeszcze spotkać ludzi, którzy znają dawny repertuar ze słuchu. Oznacza to, że może badać muzykę nie tylko jako artefakt historyczny, ale także rozmawiać z żyjącymi praktykami.
„Są regiony na pograniczu imperiów, gdzie tradycja stała się całkowicie ustna i na jakiś czas zaprzestano stosowania notacji” – powiedział. „Są wioski w południowych Włoszech i w Kalabrii, gdzie zakorzenił się tam rodzaj śpiewu bizantyjskiego z XVI wieku, a następnie rozwinął się w izolacji jako tradycja głównie ustna, albo na granicach między Serbią i Rumunią, albo w Siedmiogrodzie, więc to jest coś, czym jestem bardzo zainteresowany studiowaniem” – wyjaśnia Lingas.
Lingas, który studiował fizykę na Uniwersytecie Stanowym w Portland, ale ostatecznie zmienił kierunek na kompozycję i uzyskał stopień doktora. Doktor muzykologii historycznej na Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej przeprowadził badania do tego nagrania, które ujawniły muzykę wykonaną na dworze króla angielskiego 7 stycznia, w prawosławną datę Bożego Narodzenia. Muzykę liturgiczną pierwotnie wykonywały dwa chóry, jeden śpiewający po grecku, drugi po łacinie, a na nagraniu znajdują się pieśni z nabożeństw odprawianych w Wigilię, pierwszy dzień Bożego Narodzenia i nieszpory w wieczór Bożego Narodzenia roku 1400.
“To był wyjątkowy moment nie tylko w historii muzyki, ale w ogóle” – mówi Lingas. „Jesteśmy w szczególnym momencie dla tych dwóch kultur. Widzimy zmierz jednej i narodziny drugiej. To czas, w którym następuje swego rodzaju zamiana imperiów, a sama muzyka jest po prostu cudowna i niepowtarzalna”.
Cappella Romana jest chórem brzmiącym współcześnie. Na szczęście Lingas nie próbuje zrekonstruować wokalnego świata dźwiękowego tamtego okresu. Nie mniej, śpiewacy doskonale poruszają się w stylistyce wykonawczej obu tradycji. Ich wieloletnie i bogate doświadczenie słychac w swobodzie, elastyczności i wyczuciu. Uderzające jest to, że Cappella Romana, choć głęboko zanurzona w śpiewie bizantyjskim, z sukcesem osiąga odmienne brzmienie, charakterystyczne dla średniowiecznej muzyki angielskiej.
Miłośnicy muzyki dawnej bez wahania powinni sięgnąć po ten album. Gorąco polecam!
Robert Majewski © 2023
