Venite, exultemus: Campra & Bernier
Concerto Soave, Romain Bockler – baritone, Jean-Marc Aymes – direction
Ricercar, Outhere Music 2025, RIC 481, TT: 67’43”

„Venite, exultemus: Campra & Bernier” w interpretacji Concerto Soave pod dyrekcją Jean-Marca Aymesa otwiera przed słuchaczem świat francuskiego motetu w epoce, gdy Wersal i Sainte-Chapelle pulsowały echem włoskiej retoryki. Program nagrania prowadzi podwójnym torem: motety na głos męski z basso continuo i symphonie – czyli partiami instrumentalnymi podwajającymi górne głosy – przeplatają się z utworami organowymi, zgodnie z praktyką liturgiczną początku XVIII wieku. W centrum znajdują się dwaj mistrzowie – André Campra i Nicolas Bernier – niemal rówieśni, a zarazem reprezentanci dwóch odmiennych dróg kariery: Campra, kapelmistrz Notre-Dame, później triumfujący na scenie Académie royale de musique, i Bernier, wierny instytucjom kościelnym, lecz wrażliwy na operowy idiom, co zdradzają jego kantaty. Choć zestaw utworów nie jest cyklem bożonarodzeniowym w ścisłym sensie, jego liturgiczny charakter i obecność maryjnej antyfony Alma Redemptoris Mater – tradycyjnie śpiewanej od Adwentu do Ofiarowania Pańskiego – nadają mu dyskretny rys związany z okresem świątecznym.
Muzykologicznie album jest fascynującym studium figuralizmu i retoryki. Obaj kompozytorzy sięgają po Psalm 94 (Venite, exultemus), lecz czynią to w odmienny sposób. Campra otwiera motet imitacyjną ritournelle, w której dialogują violini i basso continuo, zanim głos podejmie temat. Jego „venite” brzmi jak retoryczne wezwanie, a „exultemus” rozkwita w wokalizach, które malują radość. Bernier odpowiada większą ruchliwością – ornamentuje nie tylko „venite”, lecz także „jubilemus” i „in psalmis”, wprowadzając żywszy puls. W kolejnych sekcjach kontrast staje się zasadą: Campra preferuje deklamację bliską recytatywowi, Bernier – arioso z punktowanym rytmem, który napina frazę. Szczególnie sugestywne jest obrazowanie „ipsius est mare”: u Campra fale pojawiają się w figuracjach basso continuo, u Berniera – w długich wokalizach imitowanych przez skrzypce.
W partiach adoracyjnych (Venite, adoremus) obaj kompozytorzy sięgają po flûtes traversières, których miękki timbre idealnie współbrzmi z lamentacyjną ekspresją. Campra wybiera metrum proste, Bernier – trójdzielne z oznaczeniem Lentement, co nadaje scenie większą powagę. Figuralizm jest tu wyraźny: „procidamus” u Campra opada w tercjach, Bernier oplata słowa wokalizami, a „ploremus” w obu motetach pulsuje „sanglotami” – muzycznymi łkaniem. W finałowych wersetach obaj kompozytorzy akcentują „errant” i „ira” poprzez rozciągnięte wartości i imitacje, a „requiem meam” Campra zamyka zwolnieniem tempa, Bernier – zawieszeniem głosu w długich nutach.
Interpretacja Concerto Soave jest wzorcowa: Romain Bockler prowadzi linię barytonową z retoryczną klarownością, a instrumentaliści – skrzypce, viola da gamba, teorba, organy – tworzą fakturę o przejrzystej architekturze i subtelnej kolorystyce. Jean-Marc Aymes, wybitny klawesynista i muzykolog, nadaje całości spójność i styl, który łączy rygor historyczny z żywą ekspresją. Zespół, od lat specjalizujący się w muzyce francuskiego baroku, potwierdza tu swoją klasę – w każdym detalu słychać świadomość proporcji, afektu i ornamentyki.
„Venite, exultemus” to nie tylko rekonstrukcja liturgii, lecz także portret epoki, w której francuski motet chłonął włoską energię, nie tracąc rodzimej elegancji. Album ukazuje, jak w małej formie – głos, basso continuo, kilka instrumentów – kryje się dramat, kontemplacja i retoryka, które w XVIII wieku kształtowały europejską wrażliwość.
Robert Majewski © 2025
Płyty można posłuchać w serwisie Apple Music.
