Opiekę nad zakładem powierza zaufanemu współpracownikowi Janowi Przybyszewskiemu, byłemu żołnierzowi Wojska Polskiego. Przybyszewski walczył nad Bzurą, a potem w obronie Modlina i Warszawy i tam dostał się do niewoli. Przewieziono go do obozu w Rügenwaldermünde. Ze względu na stan zdrowia nie poradził sobie w stoczni, więc Moebus wziął go do siebie i przyuczył na zegarmistrza. Pracowali razem dwa lata. (…) NKWD, wierny cień polskiego UB, chce się dowiedzieć, gdzie Hans Moebus, po którym Przybyszewski odziedziczył zakład jubilersko-zegarmistrzowski, ukrył swoje złoto.
Rügenwalde staje się Darłowem, język niemiecki ustępuje polskiemu, pan Przybyszewski na posadzie zegarmistrza zmienia pana Moebusa… W płynącym czasie swoje dłonie zanurza grupa twórczyń i twórców reportaży, by łowić szczegóły niczym ryby z rzeki Wieprzy. I tworzyć z nich zbiór opowieści w formie książki (wydanej przez Dom Wydawniczy REBIS) o pewnym mieście i jego okolicach w północno-zachodniej Polsce nad Morzem Bałtyckim.
Ta grupa reporterska skupia się szczególnie na tym, co z w tym mieście i jego okolicach działo się pod koniec lat czterdziestych dwudziestego wieku. Kiedy do jego bram puka Wielka Historia. Wtedy, gdy – jak pisze Ewa Winnicka – słychać strzały, następnie „zapada przerażająca cisza”. Nie wiadomo, co ją przerwie, czy uczynią to jeszcze uderzenia dzwonu na wieży Marienkirche?…
Twórcy tej książki nie właściwie chwytają wielkich dat i głośnych nazwisk. Zamiast tego Cezary Łazarewicz rzuca więcej światła na Karla Wilhelma Rosenowa, którego rodzina zżyta jest z Pomorzem od średniowiecza. Ten erudyta i krajoznawca swoje życie poświęcił na stworzenie muzeum na zamku w Rügenwalde. Tego okrętu nie chce opuścić nawet, kiedy u bram miasta stają Rosjanie i Polacy, rozpoczyna się „grabież na wielką skalę”.
W ten czas przełomu także miłość ma różne oblicza. Brigitte w opowieści Marta Grzywacz przyznaje, że zaczęła się spotykać z Janem nie tyle z powodu zakochania, lecz potrzeby ochrony („Lepiej było na stałe związać się z jednym mężczyzną, Polakiem albo Rosjaninem, niż ciągle obawiać gwałtu. Miała osiemnaście lat, on trzydzieści trzy”). Jednocześnie Magda Grzebalkowska przedstawia Wierę i Ryszarda, którzy „nie chcą się rozstawać po wyzwoleniu, zamierzają spędzić razem całe życie”. Przybywają na tak zwane Ziemie Odzyskane, tu rodzi się ich córka Krystyna; w miejscowym szpitalu poród odbierają niemiecki lekarz i niemiecka położna Christine. To na jej cześć dziewczyna otrzymuje swoje imię.
Artur Domoslawski pisze, że na tamtych ziemiach w omawianym czasie królowały chaos i strach, spory rozstrzygały zazwyczaj przemoc, a ludzkie życie miało niską cenę. Okoliczności znane choćby z filmowych westernów z udziałem Armii Czerwonej, Polaków, Niemców, szabrowników próbuje okiełznać choćby Stanisław Dulewicz, pierwszy burmistrz Darłowa. Przekonuje się, że szczególnie tam życie nie jest czarno-białe. Ci, którzy przynieśli wolność potrafią gwałcić i rabować również Polaków; niemiecki doktor Krüger leczy nastoletnie dzieci Polaka i nie chce za to pieniędzy; z rąk rodaka o mało nie ginie syn Dulewicza, a Rosjanka Larissa i Niemka Anita wzajemnie uczą się swoich narodowych tańców. Na to wszystko wchodzi Michał Wójcik ze swoją opowieścią o Dorze, największej armacie na świecie związanej z Darłowem, której wielkim wielbicielem był Adolf Hitler.
Z tego chaosu wyłaniają się wątki rozczulające, jak ten o opalaniu się na plaży w powojennym Darłowie, również o malowniczym kłóceniu się Emmi i Aleksandra. Grozę niesie to, co działo się po przybyciu żołnierzy radzieckich. Wzruszyć się można przy chłopcu znalezionym bez żadnych dokumentów, ochrzczonym jako Andrzej Darłowski, i przy zabawkach dla dzieci wycinanych w drewnie przez jeńców wojennych i robotników przymusowych.
Brigitte mówi Marcie Grzywacz, że żałuje, że nie spisywała swoich wrażeń. Jej rozwówczyni oraz reszta twórczyń i twórców tej książki starają się nadrobić tę zaległość. Ze świadomością, że to proces wciąż trwający, ale wart kontynuacji, mierzenia się z nim.
Rafał Kowalski © 2025
Praca zbiorowa (Michał Wójcik, Cezary Łazarewicz, Ewa Winnicka, Marta Grzywacz, Artur Domosławski, Magdalena Grzebałkowska), Jak zdobywaliśmy Pomorze. Mroczne historie z ,,ziem odzyskanych”, Wydawnictwo Rebis 2025, ss. 410
