Trinitatis: Bach Cantatas
Maude
Gratton – organ, Le Banquet Céleste, Damien Guillon – countertenor, conductor
Alpha Classics, Outhere-Music 2023, ALPHA 945, TT: 73’58”

The imagination of the performers, the stylishness of the performance and the great sound make this release a disc that I am happy to include among my favourite recordings of Johann Sebastian Bach’s cantatas.

W chwili, gdy publikuję ten tekst (9 czerwca 2023 r.), jesteśmy bezpośrednio po Niedzieli Trójcy Świętej. Nie wyobrażam sobie lepszego momentu na polecenie czytelnikom bloga “W Kulturalny Sposób” albumu Damiena Guillona Trinitatis: Bach Cantatas. Ten wybitny kontratenor wybrał nań trzy kantaty, które Bach stworzył właśnie na ten okres roku liturgicznego. 

To bardzo różne utwory. Bach na różne sposoby rozważa poruszaną w nich tematykę Ewangelii. 

Tekst Jesu, der du meine Seele (BWV 78) wyszedł spod pióra nieznanego autora. Oparty on jest na dwunastozwrotkowej pieśni Johanna Rista z 1641 roku pod tym samym tytułem. Przepisowe czytania na 14. niedzielę po Trójcy św. pochodziły z Listu do Galatów (5, 16-24) – fragment nauki Pawła o „uczynkach ciała” i „owocach Ducha” oraz z Ewangelii wg św. Łukasza (17, 11-19) – ustęp o oczyszczeniu i uzdrowieniu przez Jezusa dziesięciu trędowatych. Tekst chorału rozważanego podczas kazania odnosił się w alegoryczny sposób do historii Męki Pańskiej, która „oczyszcza” każdego wierzącego. 

Kantatę O Ewigkeit, du Donnerwort (BWV 60) skomponował Bach w pierwszym sezonie swojej pracy jako kantor lipskiego kościoła św. Tomasza na 24 niedzielę po św. Trójcy, która w roku 1723 przypadała 11 listopada. Dzieło grano podczas porannego nabożeństwa w kościele św. Mikołaja, po czytaniach z Pisma Świętego obejmujących ustęp z Listu do Kolosan (1, 9-14) o podstawach wiary oraz fragment Ewangelii Mateuszowej (9, 18-26) o wskrzeszeniu córki Jaira (przełożonego synagogi) i uzdrowieniu chorej kobiety, ufnej, że sam fakt dotknięcia szaty Jezusa ją uleczy a przed kazaniem na temat owej perykopy ewangelicznej wygłoszonym przez Salomona Deylinga (ówczesnego zwierzchnika kościołów luterańskich w Lipsku). 

Z kolei kantatę Wer sich selbst erhöhet, der soll erniedriget werden (BWV 47) skomponował Bach na 17 niedzielę po Trójcy św. w roku 1726, przypadającą wtedy 13 października i zaprezentował po raz pierwszy podczas porannego nabożeństwa w kościele św. Mikołaja – głównej świątyni Lipska. Dzieło należało do trzeciego rocznika kantat skomponowanych przez Jana Sebastiana w ramach jego kantorskich obowiązków. Czytania przewidziane na ową niedzielę pochodziły z Listu do Efezjan, z fragmentu zawierającego wezwanie św. Pawła do jedności chrześcijan w Duchu św. (4,1-6) oraz z Ewangelii wg św. Łukasza – z ustępu o uzdrowieniu chorego w szabat wraz z przypowieścią o pokorze i gościnności (14,1-11). I właśnie owa perykopa, a w szczególności pouczenie zawarte w jej ostatnim zdaniu: „Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony” stanowiła punkt wyjścia dla katechezy zawartej w libretcie kantaty, autorstwa Johanna Friedricha Helbiga (1680-1722) – poety i urzędnika na dworze książęcym ernestyńskiej linii Wettynów w Eisenach. 

Te trzy kantaty od dawna znajdują się w Bachowskim kanonie jako słynne przykłady jego twórczości w tak zwanym “pierwszym okresie lipskim” – od 1723 do 1726 roku. Jesu, der du meine Seele jest jedną z najbardziej błyskotliwszych kompozycji Bacha z tego czasu. Damien Guillon, powierzając partię chóru pojedynczej obsadzie solistów (zresztą tak jest na całej płycie), wspaniale oddał słodko-gorzki smak śmierci Chrystusa. Proszę posłuchać choćby niezwykle wyrafinowanej interpretacji otwierającej kantatę passacaglii. Ale to nie wszystko. Dbałość wykonawców o retoryczne szczegóły zachwyca, a duet Wir eilen mit schwachen, doch emsigen Schritten, w wykonaniu Céline Scheen i Guillona jawi się jako jedno z najwspanialszych nagrań w historii, trafiając w samo sedno radości, którą daje ufność w boską opiekę. 

Wyraźnym kontrastem do tego wykonania jest bardzo dramatyczne odczytanie O Ewigkeit, du Donnerwort. Bach opisuję tę kantatę jako „dialog między strachem a nadzieją”. Dramaturgię słychać od samego początku. Strach, wspaniale wyśpiewany przez Guillona, tonuje nadzieja na odkupienie, którą przesycony jest głos Thomasa Hobbsa (tenor). Ale to nie koniec mistrzowskich popisów Guillona i Hobbsa. Obaj śpiewacy idealnie zespalają swoje głosy także w pozostałych częściach kantaty. 

Oddzielające tę kantatę od ostatniej Preludium c-moll (BWV 546), stylowo zagrane przez Maude Gratton, jest kapitalnym pomysłem. Sprawia, że wykonawcy płynnie przechodzą do Wer sich selbst erhöhet, der soll erniedriget werden. To kompozycja pełna dramaturgii i bolesnych dysonansów. Niesamowite wrażenie robią niespokojne organy obbligato, które słychać w arii sopranowej Wer ein wahrer Christ, ponownie doskonale zaśpiewanej przez Céline Scheen. 

Podsumowując: wyobraźnia wykonawców, stylowość wykonania i świetne brzmienie czynią z tego wydawnictwa płytę, którą z przyjemnością włączyłem do grona moich ulubionych nagrań kantat Johanna Sebastiana Bacha.

Płytę można kupić tutaj albo tutaj.

Robert Majewski © 2023